Kategorie
Blog Hodowla

Poznajcie rodzeństwo „S”

Poznajcie szóstkę naszych maluchów, która gotowa jest już do zmiany domu 🙂

Siempre

Silny chłopak o naturze przytulanki. Urodził się jako pierwszy w miocie i faktycznie jest pierwszy do zabawy, jedzenia i psot! To prawdziwy odkrywca, który jednocześnie lgnie do ludzi. Nikt nie może mu się oprzeć. Jak popatrzy tymi swoimi wielkimi oczkami, w mig topniejesz i nawet jak masz tysiąc innych spraw, zaczniesz z nim się bawić, miziać i tulić. No dobra, a tak poza tym, to mały wielki macho, który kradnie serca na zawsze! 😉

Siempre

Sara

Drobna, subtelna sunia, która jest cicha i wrażliwa. Uwielbia głaskanie po brzuszku i masowanie jej cudownych stópek odzianych w białe skarpetki. Jej królewskie usposobienie jest zaklęte w jej imieniu. Jak na przyszłą monarchinię przystało, jest wyjątkowo empatyczna, pierwsza by pomóc rodzeństwu, gdy reszta przesadzi w zabawie. Swą troskliwość przekłada też na człowieka, więc uważaj, bo się uzależnisz! A tak na poważnie, to wspaniałe zwierzę, które pokochasz bez reszty.

Sophia

Czy najsłabsze szczenię w miocie może być coś warte? A jeśli powiem, że od razu skradła nasze serca? Shih Tzu to lwi pies, więc… ona z pewnością ma serce lwa! Waleczna? Nauczyła się radzenia sobie z innymi silniejszymi szczeniętami w walce o pokarm. Teraz rozstawia rodzeństwo po kątach i nie ma odważnego, by jej podskoczył. Szlachetna? Jej wygląd, sposób poruszania… iście królewski… nadrobiła wszystkie niedostatki fizyczne, a intelekt? Wszystko mówi jej imię. Ale też to mały pieszczoch, który tak merda ogonkiem, że aż dziw, że jeszcze nie odpadł 🙂

Shadow

Cicha, czarna, nie rzuca się w oczy… jak cień. Pieszczoszek, który chyba urodził się by być dogoterapeutą… choć nutka zawadiaki też się w niej znajdzie 🙂 To wyjątkowy przytulasek, który najchętniej byłby ciągle głaskany, ale nigdy nie naruszy Twojej strefy komfortu.

Sisi

Dworskie maniery, to podstawa. Oczywiście, rozumiem zabawa, jedzenie… ale to pospólstwo w postaci mojego rodzeństwa? Phi! Ja wolę z człowiekiem się pobawić, lub pospać w zacisznym zakątku. Nie rozumiem też, jak reszta rodzeństwa może nie trafić ze swoimi potrzebami we właściwe  miejsce… pewnie tak sobie myśli ta czarno-biała piękność… A łatwo sobie wyobrazić, że coś myśli i mówi dzięki temu komiksowemu czarnemu dymkowi na pyszczku.

Snoopy

Co może być bardziej słodkie od mleka z czekoladą? Właśnie On! To silny biały przystojniak w czekoladowe ciapki… a może czekoladowy z mlecznymi plamkami? Zdania są podzielone, ale to prawdziwa słodycz ukryta we włochatym ciałku. Pełny radości, chętny do zabaw i psot o każdej porze. Potrafi też w mig zasnąć, a przyjmowane pozycje we śnie to chyba jakieś najwyższe wtajemniczenie jogi. Pomimo jego przewagi fizycznej, daleko mu do majora fali 😉